Jak prawidłowo rozpoznać, że Twoja tarczyca zaczyna mieć problem z funkcjonowaniem? Czy wiesz, że dieta może mieć wpływ na zaburzenia gospodarki hormonalnej? Uciążliwe wahania nastrojów, spadki masy ciała czy uderzenia gorąca mają związek z tym, co serwujesz sobie codziennie na talerzu. Przeczytaj i przekonaj się sama!

Czy naprawdę istnieje połączenie między dietą, wielkością tarczycy a torbielami, które powstają w piersiach? Jak zabezpieczyć się przed wczesną menopauzą jeszcze przed zabiegiem histerektomii? Doktor Tadeusz Oleszczuk wprowadzi Cię w świat burzy hormonów i zdradzi tajniki funkcjonowania tych bioregulatorów. Po tej rozmowie zaczniesz inaczej myśleć o sygnałach, które wysyła Ci Twój organizm.

Zapraszamy również do obejrzenia lajwa z dr Tadeuszem Oleszczukiem na Instagramie Kwiatu Kobiecości:
https://www.instagram.com/tv/CK4mkW4BD9R/?igshid=17e0mjzyjp98x

***

Dr Tadeusz Oleszczuk ginekolog-położnik, wykładowca akademicki, ekspert Kwiatu Kobiecości, autor książek pt. Czego ginekolog Ci nie powie i Uspokój swoje hormony.

Justyna Sokołowska: Nasze obserwatorki przesłały masę pytań do Pana, mam nadzieję, że na wszystkie zdążymy odpowiedzieć. Poruszymy temat szalejących hormonów i tarczycy, która bywa przez kobiety, ale także lekarzy, niedoceniana. USG tarczycy często uważa się za zupełnie niepotrzebne…

(2:55) Dr Tadeusz Oleszczuk: To wynika z kilku elementów. Jednym z nich jest sposób kształcenia specjalizacji medycznych, że każdy specjalista zajmuje się swoją dziedziną, a człowiek jest całością i nie da się oderwać jednej części od drugiej. Poza tym są narządy „bezpańskie” – typu piersi.  Torbiele w piersiach – też tak naprawdę nikt się tym nie zajmuje, żeby coś polecić, znaleźć przyczynę. Onkolog leczy jeśli jest rak, jeśli nie ma raka to każe robić kontrolne badania, biopsje. Jeżeli jest sprawa hormonalna, cukrzyca, chora tarczyca, zaburzenia nadnerczy to już endokrynolog będzie leczył. Ginekolog może stwierdzić guz lub torbiel. Ukończyłem Gdańską Akademię Medyczną i właśnie tam nauczyłem się mechanizmów chorób, tego jak powstają, jak dochodzi do tego, że są torbiele w piersi. Na przykładzie torbieli – one nie rosną dlatego, że nie mają, co robić. To wynika z zaburzeń hormonalnych, którymi zajmuję się od 30 lat. Ma to związek z tarczycą. Pacjentki przychodziły do poradni onkologicznej, zlecaliśmy badania, ale ja się ciągle zastanawiałem – dlaczego ta dziewczyna ma guzy, dlaczego ma torbiele? W badaniach hormonalnych okazało się, że prolaktyna w stresie może wzrosnąć 5 czy 6 razy, ale nie 30! A te pacjentki miały właśnie takie wyniki. Po obniżeniu prolaktyny okazywało się, że te torbiele znikały, chociaż w części. Oczywiście to wynika z kilku mechanizmów, ale wyszło jednak, że tarczyca jest najważniejsza. Jako ginekolog-położnik uważam, że tarczyca jest największym narządem wydzielania wewnętrznego. W 2013 zaprezentowałem pracę na temat tarczycy – jak dziedziczymy i jak przekazujemy następnym pokoleniom przeciwciała – i nikt o tym nie mówi. Jeżeli mama lub babcia w rodzinie miała chorą tarczycę – codziennie mam po kilka pacjentek z taką historią, które robiły badania –  tylko TSH, FT4, ale nie zrobiły USG. Każda kobieta myśli, że jak zrobiła poziom hormonów i był dobry, to USG jest niepotrzebne. Endokrynolog jak zobaczy dobre wyniki hormonów to nie będzie leczył – i słusznie, ale jak zobaczy USG, w którym może być widoczny guz, torbiele, czy zbyt małą tarczycę.  30% kobiet często ma związane z tarczycą zaburzenia hormonalne, emocjonalne. Jeżdżą po różnych lekarzach i szukają przyczyny.

J.S: Często same zauważamy, że zaczynamy się dziwnie zachowywać, nie dogadujemy się z partnerem. Dostrzegamy taki moment, że same stałyśmy się bardziej nerwowe… Tutaj też może być winna tarczyca? To chyba występuje u kobiet zdecydowanie częściej niż u mężczyzn…

(6:25) T.O: nawet 5 razy częściej niż u mężczyzn. Jeśli na tarczycy jest guzek, to on zachowuje się autonomicznie, nie interesuje go współpraca z naszymi hormonami. Potrafi pojawić się kiedy chce, a potem go nie będzie i mamy właśnie taką „jazdę”. Jeśli tarczyca produkuje tyroksynę, która działa na wszystkie komórki organizmu, kory mózgowej też, skórę, włosy, paznokcie, układ pokarmowy – na wszystko. Są różne pułapki też w tym zakresie – zlecam USG tarczycy. Pacjentka może trafić do radiologa, który niespecjalnie jest zainteresowany, aby się tam czegoś doszukać, a często tak jest… 20 % radiologów dokładnie opisze nawet naczynia krwionośne tarczycy, policzy objętość tarczycy i napisze ile mm ma który płat, ile ma w sumie. Wtedy możemy interpretować jej wielkość. Dzisiaj miałem pacjentkę z Azji, której tarczyca ma 3 mm, powinna mieć 16-18 u dorosłego człowieka, a badania hormonalne ma dobre. Zaburzenia wynikają właśnie z tego, że w tarczycy jest stan zapalny. Musimy się domagać podania objętości tarczycy w opisie badania. Ja bym chciał wiedzieć, dlaczego mam 3 razy mniejszą tarczycę od kogoś innego. To narząd, który magazynuje też jod dla organizmu, a ten jest niezbędny organizmowi do zwalczania infekcji. I to wszystko zaczyna się zazębiać. Dlatego tarczyca jest największym gruczołem wydzielania – to też o czymś świadczy i działa na wszystkie komórki człowieka. Zaburzenia w jej pracy wpływają na człowieka. Elementy osi hormonalnej, współpracujące z tarczycą również mogą mieć zaburzenia, które po przekroczeniu dopuszczalnej granicy mogą wpływać na wysokie poziomy testosteronu lub wahania nastrojów. Dla kobiet ze zmianami w tarczycy menopauza jest bardziej uciążliwa niż dla pacjentek bez zaburzeń pracy tego narządu. Warto regularnie badać tarczycę i wiedzieć, w jakim jest stanie.

J.S. Czy pod względem hormonalnym można się w jakiś sposób przygotować do menopauzy, która nastąpi po histerektomii (z usunięciem jajników) ? Czy jeszcze przed operacją jest jakiś sposób, aby się do tego przygotować? Suplementy, leki, itd.?

(9:23) T:O: Gama tych sposobów jest szeroka. Jeśli ktoś nie chce brać „twardych” hormonów to może stosować preparaty ziołowe, niektóre też mają udowodnione działanie. Po 35. roku życia co roku spada o 1% zasób hormonów, które nazywam „eliksirem młodości” – dehydroepiandrosteronu, produkowanego w nadnerczach, z niego powstaje testosteron u mężczyzn i estrogen u kobiet.  Jeśli mamy duży spadek tego hormonu, to można go uzupełnić farmakologicznie. Zapobiegnie to zanikom pamięci w wieku 45+, nie będzie spadku libido, osłabienia siły mięśniowej. Możemy przedłużyć tę młodość. Ważnym aspektem jest przyczyna histerektomii – zakładam, że w 80% są to mięśniaki, a one również mają związek z problemami z tarczycą. Jeśli nie są to problemy onkologiczne – w tym przypadku postępowanie jest inne, taka pacjentka powinna dostawać estrogeny i nie musi brać już progesteronu, żeby chronić macicę. Na podstawie wyników badań poziomu hormonów ustawiamy leczenie tak, żeby było OK.

J.S.: Czy kobiety po histerektomii, z zachowanymi jajnikami, mogą mieć menopauzę wcześniej – czy jest to w jakiś sposób uwarunkowane?

(11:51) T:O: Tak, ale to zależy od wieku i poziomu hormonów. Usunięcie macicy trochę zmniejsza ukrwienie jajników, co wiążę się z tym, że ta produkcja hormonów może być nieznacznie osłabiona. Niemniej jednak zostawia się jajniki po to, aby pacjentka miała te hormony i nie cierpiała z powodu niedoboru, tym bardziej jeśli ma 30-35 lat. W przypadku mięśniaków należy się zastanowić nad problemami ze strony przewodu pokarmowego – nietolerancji kazeiny, jajek, cukru, etc. Trzeba to sprawdzić. Polecam zajrzeć do mojej książki, w której o tym piszę – Czego ginekolog Ci nie powie.

J.S: Czy po raku szyjki macicy i histerektomii menopauza ma podobne objawy – czyli uderzenia gorąca, omdlenia, itd.?

(13:13) T:O: Objawy menopauzy są takie same, ale jest jeszcze jedna rzecz. Rak szyjki macicy jest wynikiem przetrwałej infekcji wirusem HPV. 80% pacjentek wytworzy przeciwciała i zniszczy tego wirusa, przechoruje podobnie jak ospę czy cytomegalię i wirusa skasuje. Natomiast przetrwała infekcja, którą kobieta może mieć długo – to ogromne ryzyko RSM. Wirus HPV przetrwa u pacjentki, która ma słabą odporność. Te problemy bardzo często zaczynają się właśnie w śluzówce jelit i te kobiety również mają zmiany w tarczycy, wynika to z moich obserwacji. Te dziewczyny, która mają zmiany w tarczycy, częściej przychodzą, bo mają uderzenia gorąca i różne dolegliwości, a hormony w badaniach są w porządku. Robimy USG tarczycy, a tam guzy, torbiele – nie pamiętam, żebym znalazł czyściutką tarczycę. Te kobiety, które chorowały, też z jakiegoś powodu chorowały, czyli trzeba to sprawdzić. Takie pacjentki mogą trudniej przechodzić menopauzę.

J.S: A jak my same przyczyniamy się do tego, że mamy problemy z tarczycą?

(14:40) T:O: Wg badań naukowych, 40% osób ma nietolerancję pokarmową, w szczególności nietolerancja kazeiny wpływa na obniżenie odporności, stany zapalne, etc. Pytam czasami pacjentki – co Pani pije? W odpowiedzi słyszę: np. kawę rozpuszczalną z mlekiem bez laktozy. Okazuje się, że codzienna dawka czegoś, co wyzwala stan zapalny może bardzo wpływać na dolegliwości kobiet. Poleciłem tej pani przejść na kawę mieloną (bez mleka), jogurty też odstawić. Po 3 tygodniach pacjentka przyszła zachwycona – „Proszę Pana, jak ja się dobrze czuję, ja się w życiu tak nie czułam!”. Dlatego napisałem książkę.

J.S: Zapamiętajmy na pewno to, że nie pijemy kawy rozpuszczalnej z mlekiem i cukrem. Dzięki Pana książce, sama próbuję zmienić nawyki żywieniowe, bez kawy rozpuszczalnej tylko sama mielę ją z ziaren.

T:O: Tak i to jest jak najbardziej w porządku, bez chemii i konserwantów, które muszą być w kawie rozpuszczalnej.

J.S: Chciałam jeszcze zapytać o kazeinę i mleko bez laktozy – czujemy się jakoś bardziej bezpiecznie, gdy je kupujemy…

(16:48) T:O: I właśnie tutaj jest ta pułapka… Ja robię testy pokarmowe i dlatego z wynikami nie dyskutuję. Właściwie bardzo często – już po rozmowie – widzę, co będzie. Dzisiaj też pacjentka mi powiedziała, że jestem jak wróżka. Niektóre rzeczy po prostu wiem, ale pacjentka chce to zobaczyć w wynikach. Często też pacjentki nie mogą jeść jajek ze względu na nietolerancję. Jak ktoś jest zdrowy to oczywiście niech je co chce, natomiast te 30% kobiet ma z tym problem i danie sobie szansy dotarcia do problemu i zrobienie 3 tygodniowej diety – bez oszukiwania i bez owoców nawet, bez cukru. Przez cukier wytwarza się flora grzybicza i to niestety nie służy organizmowi. Miałem pacjentkę, która wypijała w pracy 2 litry coli dziennie i zastanawiała się, czemu leczy od roku grzybicę. To ma duży wpływ. Jeżeli się dotrze do przyczyny, to można mieć efekty.

J.S: Panie Doktorze, pewnie pacjentki są zdziwione, gdy zamiast pierwszego pytania – „Kiedy miała Pani ostatnią miesiączkę”, słyszą pytania o dietę i o to, czy np. piją kawę rozpuszczalną, te pytania są bardzo szczegółowe. Wróćmy jednak do pytań od Pań z czatu.

Czy mały guz w piersi usunięty u 20-latki również może wynikać z zaburzeń tarczycy?

(18:53) T.O: Tak, może. Tarczyca dostaje sygnały od przysadki, która produkuje również prolaktynę, działającą na piersi. Jeśli tarczyca jest zaburzona, to przysadka również musi przestawić się na inne funkcjonowanie, np. nadmierną produkcję. Nie dość, że nadmiernie produkuje TSH, to jeszcze prolaktynę. Wtedy częściej dochodzi do zmian w piersiach, oczywiście jest to przedstawione w dużym skrócie. Dobrze jest również dbać o poziom cynku i selenu oraz o to, aby arsen i kadm nie były w stężeniach toksycznych, bo wtedy kilkukrotnie zwiększa się ryzyko nowotworu. Robię takie badania pacjentkom, które są już nawet rok po raku – jeśli się wyrówna te poziomy, to pacjentki się lepiej leczą i dłużej żyją. Ta Pani mogłaby zrobić sobie te markery: cynk, selen, arsen, kadm i na tej podstawie lekarz może ocenić, czy jest OK. My należymy do rejonu, w którym jest bardzo mało selenu, jest mało jodu – to też trzeba uzupełnić. Te pierwiastki wchłaniają się razem, także to są zależności, które możemy sami ocenić. W mojej książce podaję gotowe sposoby na to, jak kobieta sama może sobie sprawdzić, co się z nią dzieje – np. USG, zmiana diety.

J.S: Histerektomia z transpozycją jajników – czy to, że się je przesuwa przy zabiegu ma wpływ na ich pracę?

(20:05) T.O: Generalnie chodzi o poprawę krążenia, możemy ocenić przepływ naczyniowy i ilość krwi, która przepływa przez jajniki, czy ta krew płynie szybko czy ma jakieś opory. Ten zabieg wykonuje się, aby poprawić krążenie i metabolizm jajników. W doplerze USG możemy ocenić, jaki jest efekt. Jajniki są również w osi: przysadka-podwzgórze-jajnik i jeśli są jakieś zaburzenia w jajniku, to trzeba poszukać również w przysadce lub tarczycy, ale głównie sprawdzić poziom prolaktyny.

J.S: Mówimy o tym, jak to, co jemy wpływa na naszą gospodarkę hormonalną, dużo się mówi o tym, że drób jest naszpikowany antybiotykami a mleko pełne krowich hormonów. Strasznie to brzmi – pytanie –  co jeść, Panie Doktorze? Bo też, jeśli nawiążę do Pana książki, to niekoniecznie warzywa i owoce…

(23:05) T.O: Wszyscy się pytają, co jeść a ważne jest przede wszystkim, czego NIE jeść. Przy nietolerancjach pokarmowych są rzeczy, które nam tak szkodzą, że jedząc dalej to, co nam szkodzi, czyli np. kazeina, to nie wyjdziemy z problemów. To, co najczęściej nam szkodzi… Przemysł próbuje nam wcisnąć jako „cukier krzepi” albo „pij mleko, będziesz wielki” – jeśli jesteś zdrowy to proszę bardzo. Osoba, która ma nietolerancję, nie będzie wielka – będzie miała wręcz problemy z odpornością. Koronny przykład to są piersi z kurczaka – kurczak dostaje tyle antybiotyków i hormonów wzrostu, że potem nawet mężczyznom rosną piersi. Zjadając to mięso jemy wszystko to, co kurczak zjadł w paszy, pestycydy itd. W pępowinie noworodków stwierdzany jest plastik…

Co jeść? Dziko żyjące ryby morskie (bo mają jod, którego w Polsce mamy mało), śledź, dorsz i sardynka. Jak się wykreśli z diety warzywa, owoce, nabiał, mięso, cukier i białą mąkę na trzy tygodnie to dużo osób przychodzi i mówi, że czują się lepiej. Żadna nie powiedziała, że jest gorzej. To o czymś świadczy – zachęcałbym, żeby sobie samemu taką próbę zrobić, ale bez oszukiwania. Część osób odstawia cukier, ale je mandarynki i pomarańcze. Jeżeli już warzywa, to żeby było BIO. To szczególnie po dzieciach widać, jaka jest ogromna różnica. Jak sam kupię dziecku takie zdrowe warzywa, które pachną, to dziecko z przyjemnością je zje.

J.S: Słyszymy często takie określenie „wyrzut hormonów po czterdziestce”. Kobiety nie mają menopauzy, a tak się zachowują – czy na to też ma wpływ właśnie tarczyca?

(25:53) T.O: Często tak i jest to efektem tego, że pacjentka nie zrobiła USG, bo poziom TSH i FT4 jest w normie. 30% kobiet będzie miało w takiej sytuacji zmiany. To jest trochę tak, jak powiedziałem wcześniej – po 35. roku życia biologia zabiera nam te „hormony młodości” i kobieta ma mniej estrogenów. Po czterdziestce to przyspiesza – spadek libido, siły mięśniowej, zaburzenia pamięci, koncentracji, gorszy sen. U niektórych bardzo stresujący tryb życia może przyspieszyć ten stan, tak samo nieprawidłowa dieta, szczególnie guzki na tarczycy – to one mogą robić takie wahania.

J.S: Pytanie o fitoestrogeny – czy mogą zastąpić HTZ?

(27:27) T.O: Twardo nie, ale subtelnie tak. Najlepsze są oczywiście te potwierdzone badaniami naukowymi – to działa i pacjentki są zadowolone, a boją się hormonów, bo mają np. zmiany w piersiach. Miałam ostatnio taką pacjentkę, która była bardzo zadowolona z terapii. Co lepsze, to była Pani, która miała ogromne zmiany łuszczycowe na całym ciele. Była u mnie ostatnio i powiedziała, że pierwszy raz od lat założyła obrączkę, bo wcześniej miała tak bardzo spuchnięte ręce. I to był efekt również zmiany diety.

J.S: Co się dzieje z hormonami po mastektomii – czy stosuje się hormonoterapię?

(32:00) T.O: W zależności od tego, czy nowotwór był hormonowrażliwy czy nie. Większość lekarzy-onkologów jest na „nie”, bo można sprowokować odrastanie guza. Na pewno hormony można stosować po pięciu latach jak już potwierdzimy, że pacjentka jest zdrowa i wyszła z tego ryzyka – można też stosować roślinne preparaty albo leczyć innymi lekami objawy – np. zaburzenia nastroju,  uderzenia gorąca – tutaj oczywiście bym sprawdził w tym wypadku również tarczycę i cukier. Każdemu pacjentowi trzeba dobierać dawkę indywidualnie – według potrzeb, dla każdego wszystko inaczej musi być spersonalizowane.

J.S: Czy po histerektomii HTZ (hormonalną terapię zastępczą) można stosować do końca życia?

(33:04) T.O: Tak, nieprzerwanie. Trzeba tylko kontrolować poziom hormonów. Po histerektomii pacjentki nie muszą brać progesteronu, który zwiększa ryzyko zakrzepicy. Jednak cały czas trzeba kontrolować tarczycę i dietę, bo to naprawdę potrafi wiele zdziałać. HTZ można brać do końca życia. Syrenki (pacjentki po histerektomii) są w tej lepszej sytuacji, że mała dawki estrogenów jak najbardziej mogą przyjmować przez długi czas.

J.S: Jak po przebytej histerektomii sprawdzić, czy jajniki działają prawidłowo – badać poziom hormonów? Jeśli tak, to których?

(34:15) T.O: Poziom FSH i LH, można również testosteron i zrobić androstendion, oczywiście estrogen i progesteron, żeby zobaczyć ich poziomy. Wszystko zależy od wieku i czynników, które miały wpływ na zabieg, to jest kwestia indywidualna.

J.S: Czy hormony wpływają na adenomiozę?

(35:09) T.O: Tak, wpływają, ale można je stosować, aby ją zmniejszyć. To jest rodzaj endometriozy, który rośnie w mięśniu macicy. Jeśli dobierzemy mniejsze dawki hormonów, odpowiednie i nie będzie skoków i wahań oraz nadmiernych pobudzeń to adenomioza może się wycofać. Później w USG widać, że te ogniska są dużo mniejsze. Oczywiście – jak już mówiłem wcześniej – jest to terapia dobrana indywidualnie do każdej pacjentki, do jej wagi, stanu zdrowia, itd.

J.S: Jakie dolegliwości świadczą o zaburzeniu pracy tarczycy?

(36:10) T.O: To są przede wszystkim zimne ręce i zimne nogi, przy niedoczynności tarczycy pacjentka może mieć temperaturę ok. 35 stopni i ciągle jest jej zimno.

Często są również bóle piersi, np. przed miesiączką, a wtedy nie powinny boleć piersi.

Cykle miesiączkowe mogą się również wydłużać, pojawiają się zaburzenia emocjonalne (wahania nastrojów, skłonność do lęków i depresji) – potwierdzają to nawet moi znajomi – psychiatrzy. Jeśli pacjentka nie reaguje na leki, to zlecają badanie tarczycy i wtedy się okazuje, że tam jest problem. Potwierdza się, że w grupie mniej więcej 30% kobiet zaburzenia nastrojów są związane z tarczycą. Problem jest jeszcze taki, że to dotyczy 20% kobiet a kolejne 10% tego nie wie i dowie się w okresie menopauzy. Dlatego ta edukacja jest tak ważna. Jeżeli ktoś w rodzinie miał problemy z tarczycą, to nie ma opcji, żeby dana pacjentka ich również nie miała. Często pacjentka np. mówi mi – wie Pan co, moja córka jest weganką. A ja jej odpowiadam: Widzi Pani, sama na to wpadła, że lepiej się czuje, jak ma taką dietę.

Jeśli podoba Ci się to, co robimy i chcesz, żebyśmy robili więcej, możesz nas wspomóc i wpłacić darowiznę. Razem możemy więcej! WESPRZYJ NAS >>

Kolejne dolegliwości, świadczące o zaburzeniu pracy tarczycy to wzrost masy ciała (nie działają żadne ćwiczenia), zmiany trądzikowe. Dermatolodzy lubią leczyć te zmiany przez pół roku antybiotykami, a później niestety w jelitach jest „masakra”. Okazuje się, że należałoby obniżyć testosteron czy poziom prolaktyny. Nie można robić testu tolerancji prolaktyny z testem tolerancji glukozy, bo to ma na siebie bezpośredni wpływ.  Np. wysoki stres – wzrost prolaktyny np. pięciokrotnie, zaburzają tolerancję glukozy, znam to z doświadczenia. Często ta wysoka prolaktyna blokuje owulację. Czasami pacjentki tak bardzo chcą zajść w ciążę, że je to stresuje – im bardziej chcą, tym wyższa prolaktyna i to blokuje możliwość zapłodnienia. Próbują zabiegów, natomiast okazuje się, że jak ten poziom obniżymy, to zachodzą w ciążę bez problemów. Trzeba zawsze znaleźć przyczynę, najczęściej leży ona właśnie w przewodzie pokarmowym.

J.S: Jak często trzeba robić USG tarczycy?

(40:30) T.O: Można robić wszystkie badania, ale najważniejsza jest jednak ta dieta i to, czego nie jeść, człowiek się sam przekona. Takim miernikiem, że coś jest nie w porządku są zaparcia lub biegunki. Bardzo dużo kobiet z niedoczynnością ma stolec co 2-3 dni, rekordzistka miała co tydzień. Patrząc na to, już widzimy, jak ważna jest dieta w naszym życiu. Warto robić również badania cynku i selenu. USG tarczycy można robić równocześnie z USG piersi. Około 20. roku życia trzeba zrobić takie pierwsze dobre USG z rozpisaniem wielkości i objętości tarczycy itd. Po wyniku widzę, czy wielkość jest odpowiednia i m.in. czy te „drobne” zmiany określone w opisie badania wpływają na gospodarkę hormonalną czy nie.

J.S: Jakie dolegliwości świadczą o tym, że mamy problem z hormonami męskimi? Nadmierne owłosienie? I co jeszcze?

(41:57) T.O: Łysienie i trądzik – to jest nadmiar androgenów. Dołożyłbym do tego zaburzenia tolerancji glukozy, zaburzenia miesiączek. Dlatego warto zrobić poziom wolnego testosteronu, bo w całkowitym tego nie zobaczymy. Nadmiar testosteronu zwiększa lęk i depresję. Ale i tak wrócimy zawsze do diety.

J.S.: Wszystko jest powiązane jednak z naszym przewodem pokarmowym. Chciałam jeszcze zapytać o symptomy, które wskazują na niedobór estrogenu.

(43:22) T.O: Nigdy nie ma tak, że wszystko jest OK a jeden klawisz w fortepianie nie działa, wszystko współpracuje ze sobą. Objawy to głównie zmniejszone krwawienie, zaburzenia miesiączkowania, skoki masy ciała, uderzenia gorąca.

J.S: Ostatnie pytanie od naszej obserwatorki z Wielkiej Brytanii. Pani ma otrzymać pierwszą dawkę 9 walentnej szczepionki na HPV i boi się skutków ubocznych, o których naczytała się w internecie. Czy szczepionka jest bezpieczna? Bardzo prosi o pomoc!

(45:37) T.O: Poziom przeciwciał na HPV wzrośnie tej Pani 100 razy a jej organizm nigdy w życiu nie wytworzy takiej ilości przeciwciał, ile wytworzy po tej szczepionce. Nikt z zaszczepionych na świecie przez te 20 lat nie zachorował na raka szyjki macicy. Nie ma oficjalnie zgłoszonych działań ubocznych – to, że ktoś coś napisał jeszcze o niczym nie świadczy i nie ma odzwierciedlenia. Ta szczepionka jest za długo na świecie, żeby coś jeszcze mogło nas zaskoczyć. Na miejscu tej Pani bym się zaszczepił, nawet jeśli ma 30 lat, bo ta szczepionka zmniejsza również ryzyko raka odbytu, gardła, itd. Szczepimy dziewczynki, które mają 12-14 lat zanim rozpoczną współżycie. Korea Południowa szczepi nawet chłopców. Ja własną córkę zaszczepiłem. Uważam, że nie ma się czego bać.