Witam was dziewczyny u mnie stwierdzono z zeszlym roku CIN 3.wycieli mi wieksza czesc zmiany ktora byla chora tak przynajmniej mowili lekarze w irlandii po dwoch miesiacach po wycieciu poszlam na badanie ginekologiczne i powiedzieli ze wszystko ladnie sie zagoilo i mam po 6 miesiacach zrobic kontrolne badanie kolposkopowe czy czasami rak sie nie cofnol mowil ze narazie nie beda tego operowac poniewaz mam 28 lat i organizm moze to zwalczyc. nie dawalo mi to sppokoju wiec pojechalam do polski zeby tam mnie przebadali zrobili kolposkopie i powiedzieli ze zmiana zostala w calosci usunieta i mam sie stosowac do zalecen irlandzkich lekarzy poniewaz oni maja wieksze pojecie o raku szyjki macicy niz polacy jakos trudno mi bylo w to uiwierzyc bo nigdy im nie wierzylam ale jak kazali czekac to musze czekac jeszcze 4 miesiace zeby wiedziec ze jestem juz zdrowa. mam nadieje ze bedzie wszystko w porzadku.trzymajcie sie dziewczyny i sie nie poddawajcie.