Witajcie.chciałabym opowiedzieć wam moją historię.mam 29 lat – d 6 lat mężatka, jednak jak narazie bezdzietna.do ginekologa chodziłam zawsze regularnie.pilnowałam terminów.przy kolejnej rutynowej wizycie zrobiono cytologię, po dwóch tygodniach zadzwoniła położna, że mam wstawić się do gabinetu, ponieważ wynik jest niejasny…..skierowanie do szpitala na badanie histopatologiczne,,,,,,po dwóch tygodniach telefon ze szpitala….cin 3….. skierowanie na operacje…..najpierw jednak zrobiłam test na HPV…. – test wykazał wirusa HPV 16…….za dwa tygodnie mam ustalony termin operacji…….mętlik w głowie co będzie dalej…..dlaczego akurat ja……dlaczego w tym wieku…….to wszystko spadło n mnie jak grom z jasnego nieba…ciągle o tym myślę, i nasuwają się myśli, że już nie będę pełnowartościową kobietą…że Bóg pozbawia mnie mojej kobiecości……