28 grudnia uslyszalam diagnoze-rak szyjki macicy 3B. W chwili obecnej czekam na badanie rezonansem magnetycznym (19 stycznia)ale juz wiem ze przedemna chemia i radioterapia. Mam dodatkowa trudnosc bo mieszkam w UK i ciezko mi znalesc (na szczescie)kobiety ktore tutaj przechodza przez ta chorobe. Czekanie jest bardzo trudne,mysle ze ta choroba to glownie czekanie-najpierw na wynik biopsji,teraz na badanie,pozniej na rezultaty leczenia….. A tak naprawde to jestem przerazona……