No coz moja historia rozpoczeła się 1,5 roku temu. Co roku robilam cytologie az tu nagle III gr Nastepnie kolposkopia,testy ,pozniej pobranie wynikow hist. Wynik brzmial: duzy stan zapalny, grzybica ale nie mozna wykluczyc Cin 1. Wskazania :Kontrola cytologii za poł roku po przeleczeniu i kolposkopia. I tak bylo w lipcu 2012 r dostalam leki a w paxdzierniku mialam robiona cytologie. I okazało sie gr. 1 Wiec zniemowilam. postanowilam pojsc do szpitala jeszcze raz zrobic i tu tez sie okazalo ze jest ok czyli gr 2. Nadmieniam ze pobierala mi ta sama Pani doktror ale ocena tej drugiej byla przez kogos innego. Wiec sie uspokoilam. W marcu tego roku ponowna cytologia i gr 1. wiec sie zapytalam dr kiedy zrobimy kooposkopie Wiec ona powiedziala ze za pol roku jak bedzie ok to robimy i tak tez bylo. We wrzesniu byla cytologia i wyszla gr 1 a wlistopadzie 7 tego roku kolposkopia. I co .. Okazalo sie ze mam zmiany na szyjce i chyba tez sa w srodku. bo wynik kolposkopii by taki: Granica niewidoczna. Ponkcikowanie i mozaika wyniosla na 7 godz. wchodzaca w ujscie szyjki . Zbielenie 1 stopnia Plyn (-) Przepraszam ze pisze moze chaotycznie- ale chyba juz sie denerwuje, ze to to jest taki stan zaawansowany. Oczywiscie 27 mam przyjsc na pobranie wycinkow ale nie juz w szpitalu tylko ambulatoryjnie w przychodzni. A typ mojego wirusa rok temu bylo robione genotypowanie = to 55 i 56. Mam wogole 50 lat, nie mam partnera i od 3 lat nie mam. Moze byc to dziwne ale tak jest.Napewno zarazenie wirusem bylo i niestety jest przetrwaly pewnie . czytam duzo o tej chorobie i czym wiecej czytam to sie wiecej boje ze mam pecha. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny