Ponad rok temu zachrowałam na RSM. Przeszłam operacje, naswietlania , chemie. W tym czasie moim wsparciem którego bardzo potrzebowałam był Kwiat Kobiecosci. Rozmowy i emale z P. Ida były w tych trudnych chwilach ogromnym wsparciem. To wlasnie P Ida i jej wspaniale dziewczyny z Kwiatu Kobiecosci pomogly mojej bardzo zalamanej psychice przejsc przez ten bardzo trudny czas. Mialam to ogromne szczescie ze moglam poznac i osobiscie podziekowac tym naprawde pieknym kobietą. Ich ogromne serce, cierpliwosc i chęć niesienia pomocy jest olbrzymia. W trakcie leczenia potrzebne jest wsparcie i zrozumienie. Ja je znalazlam wlasnie w tej fundacji.Dzis jest ok. Pracuje, jezdzie na rowerze, wychowuje dzieci, i usmiecham sie do ludzi. I ucze sie myslenia ze ,,miałam raka,, A Kwiat Kobiecosci pozostanie w moim sercu na zawsze, poniewaz jest częscią mojego powrotu do życia i zdrowia.