Witam wszystkich pewnie niektóre z was się załamują tym że mają raka szyjki macicy. Pamiętam swoją wizytę u lekarza ginekologa kiedy powiedział jest u pani zmiana proszę się nie martwić będzie dobrze oczywiście skierowanie do szpitala pobieranie wycinków i czekanie trzy tygodnie na wyniki ,wydawały się wiecznością a póżniej słowa ginekologa jak wyrok ma pani raka szyjki macicy i pytanie Dlaczego ja potem kolejne skierowanie do szpitala trzeba skrócić szyjkę macicy i także trzy tygodnie trzeba czekać na wyniki które wleką się w nie skończoność najważniejsze jest to aby się nie załamywać przecież musimy wierzyć że z tego wyjdziemy prawda głowa do góry pozdrawiam was.