witam wszystkie panie . Moja historia dopiero się rozpoczyna i mam nadzieję że będzie krótka i mało zawiła. Mam 30 lat i dwójkę wspaniałych dziewczyn . badalam się regularnie i mimo tego że brałam tabletki antykoncepcyjne moja cytologia była perfekcyjną przez 9 lat do zeszłego roku gdzie wyszła grupa II. antybiotyki i do domu . mieszkam w uk więc mimo corocznych wizyt u ginekologa w pl korzystam też z bezpłatnych badań przesiewowych co 3 lata na miejscu. i tu zaczyna się historia po miesiącu dostaje list że widoczne są komórki zmienione lecz nawet nie do końca wiem co mają na myśli bo nic nie mówią. po tygodniu list do szpitala na kolposkopie gdzie informują o możliwość pobrania wycinkow do badania histo. na miejscu zero informacji zero komentarza co się dzieje tylko badanie oraz pobranie dwóch wycinkow i do domu. mam nadzieję że ten brak informacji okaże się dobra informacja . jednak coraz bardziej jestem przerażona bo zdarzało mi się krwawic po stosunku . trzymajcie kciuki