Hej kochane właśnie przeczytałam chyba wszystkie wasze wpisy,i wyje jak ten bóbr. Ja też nie dawno dowiedziałam się że mam dużą nadżerkę,(zamrozimy ale poczekamy na wyniki cytologii). Po nie całym miesiącu zadzwonił lekarz i aż mnie ścieło “prosze do mnie jak najszybciej przyjechać nawet i dzisiaj” pojechałam razem z mężem wynik grupa3 cin2 cin3 pobrano mi aż 6 wycinków,diagnoza dysplazja cin3. Szyjka (kawałek) do wycięcia ale ja chce jeszcze raz być w ciąży (mam już dwoje dzieci)poczuć ruchy dziecka i wiecie o czym mówi. Chce jeszcze raz,choć boje się jak diabli czy podołam czy będzie wszystko dobrze. NIE WIEM.ZA DUŻO PYTAŃ JAK NA RAZ. CZY KTÓRAŚ Z WAS PRZEŻYŁA COŚ PODOBNEGO NIE WIEM CZY DOBRZE TO POWIEDZIAŁAM. MAM DOPIERO 31 LAT.