Polska w ogonie Europy. Tymczasem raka szyjki macicy można wyeliminować z polskiej populacji. Można z nim walczyć i wygrać – przypomina Ogólnopolska Organizacja Kwiat Kobiecości. Wystarczy pamiętać o regularnych badaniach i wizytach u ginekologa. To przecież tak niewiele, kiedy w grę wchodzi życie.

Trwa tzw. „różowy tydzień”

Każdego roku w styczniu odbywa się Europejski Tydzień Profilaktyki Raka Szyjki Macicy (18-24 I 2021), którego obchody w Polsce w 2010 jako pierwsza zainicjowała Ogólnopolska Organizacja Kwiat Kobiecości.  Od 2007 roku nieprzerwanie edukująca kobiety w dziedzinie profilaktyki ginekologicznej i przełamująca tabu, jakim jest mówienie o chorobach nowotworowych narządów rodnych kobiet.

W tym roku Kwiat Kobiecości jest współorganizatorem wydarzenia Pink Lips Project i akcji  #pinkchallenge, której pomysłodawcą jest Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Medycyny IFMSA-Poland. W sieci publikowane są zdjęcia z różowymi ustami na znak solidarności z kobietami, które zmagają się z chorobą. To też przypomnienie o konieczności regularnego wykonywania badań przesiewowych, w tym cytologii. W tym tygodniu budynki w wielu miastach podświetlane są na różowo (Warsaw Spire, Tauron Arena, Spodek). Poza tym organizatorzy przygotowali mnóstwo webinarów z ekspertami, pokaz różowej zumby, czy też pink run.

Statystyki zachorowania i umieralności niestety są dramatyczne – co roku ten rodzaj raka diagnozuje się u około 3,5 tys. Polek, z czego połowa umiera. Wiele krajów na świecie dało jednak przykład skutecznej z nim walki.

Wirus HPV a rak szyjki macicy

Infekcja wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV) jest numerem 1 wśród zakażeń przenoszonych drogą płciową. Ocenia się, że około 80% populacji zetknie się w swoim życiu z HPV i dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Najczęściej wywołuje on RSM, ale jest przyczyną całej grupy nowotworów HPV-zależnych, począwszy od raków występujących u obu płci, w tym jamy ustnej i gardła, odbytu i okolicy okołoodbytniczej, wyłącznie u kobiet poza RSM, pochwy i sromu. Natomiast u mężczyzn jest odpowiedzialny za raka penisa, moszny, a w pewnym odsetku prawdopodobnie także prostaty.

Optymistyczne jest to, że ponad 90 proc. infekcji wywołanych HPV ustępuje samoistnie. Tylko pozostałych 10% przejdzie w fazę przetrwałą, a poniżej 1% wywoła stan przedrakowy. Chorobę można jednak skutecznie zdusić w przysłowiowym zarodku, kiedy nie daje jeszcze żadnych objawów. Gdy pojawiają się niecharakterystyczne objawy, w tym nietypowe krwawienia, ból w podbrzuszu czy upławy na pomoc często jest już za późno.

Jak nie zachorować na raka szyjki macicy

Profilaktyka wtórna RSM ma więc na celu wychwycenie choroby w jak najwcześniejszym momencie, gdy nie ma jeszcze nowotworu, a jest już infekcja HPV, która rozwija się w organizmie kobiety i ma potencjał ryzyka raka. Dlatego tak ważne są regularne profilaktyczne wizyty u ginekologa i skriningowe badania przesiewowe, w tym powoli odchodząca do historii cytologia czy stający się co raz powszechniej standardem test w kierunku HPV, czy oba badania przeprowadzane równocześnie w teście połączonym (cotesting).

Dzięki prewencji wtórnej – bardzo czułym i precyzyjnym narzędziom diagnostycznym, możemy dzisiaj dać pacjentce gwarancję, że nie zachoruje na raka szyjki macicy. Z kolei prewencja pierwotna, czyli szczepienia przeciwko HPV, dzięki znaczącemu zmniejszeniu ryzyka infekcji to nawet blisko 90% zmniejszenie ryzyka RSM – zapewnia dr Maciej Mazurec, ginekolog-położnik z Centrum Zdrowia Kobiety Corfamed, Członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy oraz Sekcji Patologii Szyjki Macicy, Kolposkopii i Cytologii PTGiP.

Od czego zależy to, czy nosicielka HPV nie poradzi sobie z infekcją, jak zdecydowanie większa liczba ludzi i rozwinie się u niej rak? Wiele czynników jest nieznanych. Mówi się natomiast o działaniu tzw. kofaktorów infekcji, czyli czynnikach sprzyjających.

Należy do nich: wysoka rodność (> 3 porodów), stosowanie doustnych środków antykoncepcyjnych, palenie papierosów, stany z obniżeniem odporności (np. infekcja HIV), współistniejące inne infekcje dróg płciowych (np. Chlamydia trachomatis czy wirus opryszczki zwykłej typu 2) oraz niski status socjoekonomiczny. Intensywnie badanym kofaktorem są zaburzenia flory bakteryjnej pochwy, w tym niedobór pałeczek kwasu mlekowego – wylicza dr Maciej Mazurec.

Profilaktyka raka szyjki macicy w Polsce – oczekiwania kontra rzeczywistość

Światowa Organizacja Zdrowia wezwała wszystkie państwa, organizacje i instytucje w skali globalnej do epidemiologicznej eliminacji raka szyjki macicy. Światowym wzorem prewencji pierwotnej, jak i prewencji wtórnej jest Australia, która z sukcesem wdraża szczepienia przeciwko HPV zarówno wśród dziewcząt jak i chłopców oraz wdrożyła do skriningu pierwotny test w kierunku HPV. Niestety apel WHO i realizację celów nie tylko w Polsce zagłuszyła epidemia Covid-19.

Nasze dane dotyczące 2020 roku są alarmujące. Z planowanego udziału około 3,5 miliona kobiet w skriningu finansowanym przez NFZ, czyli badaniu cytologicznym wykonywanym co 3 lata, w badaniach przesiewowych w tym roku wzięło udział zaledwie 13,86 proc. planowanych pacjentek. To jest dramatyczna liczba, która wskazuje na praktyczne zahamowanie prewencji wtórnej w roku 2020 w Polsce finansowanej ze środków publicznych. Nie mamy natomiast danych dotyczących skriningu w ramach praktyk prywatnych. Trudno precyzyjnie powiedzieć więc, jaki procent kobiet uczestniczyło w nim. Dane z lat poprzednich są tutaj dość rozbieżne, wahają się około 30-50% populacji, która powinna być objęta skriningiem. Natomiast żeby efekt skriningu uznać za udany, powinno w nim uczestniczyć minimum 70 proc. populacji. Z powodów oczywistych, czyli pandemii i konieczności zachowania reżimu epidemiologicznego – miniony rok był złym dla prewencji wtórnej RSM i w ogóle nowotworów – podsumowuje dr Maciej Mazurec, lekarz ginekolog położnik.

 

Dr Maciej MazurecDyrektor Centrum Medycznego Corfamed, Członek Zarządu Sekcji Patologii Szyjki Macicy, Kolposkopii i Cytologii PTGiP w kadencji 2019-2021 Lekarz ginekolog-położnik. Specjalizuje się w profilaktyce nowotworów złośliwych narządu płciowego kobiety, stosując najskuteczniejsze metody i algorytmy diagnostyczno-terapeutyczne, w nieinwazyjnej diagnostyce prenatalnej z wykorzystaniem jej podstawowej roli – wczesnego wykrywania podwyższonego ryzyka ciężkich powikłań ciąży i zapobieganiu im, w identyfikacji korelacji klinicznych przebiegu ciąży, badania placentologicznego (łożyska) i ryzyka dla przyszłych ciąż oraz zdrowia matki w przyszłości, w opiece ginekologicznej oraz opiece nad ciążą z wykorzystaniem najnowocześniejszych metod diagnostycznych, w tym w szczególności: molekularnych, genetycznych, immunochemicznych i obrazowych.

 

 

Red. Justyna Sokołowska