Witam,znalazlam informacje o istnieniu Waszej organizacji w Onet.pl. Ciesze sie bardzo,ze istniejecie i wspieracie kobiety w trudnych chwilach. Rowniez wiedza jaka przekazujecie kobietom na temat raka szyjki macicy jest imponujaca. Dobrze,ze tyle zmienilo sie w Polsce,edukacja i prewencja jest tak wazna. Moze uchronic przed choroba jak i uswiadomic. Mam 38 lat,w wieku 29 lat stwierdzono u mnie rozproszone komorki nowotworowe na tarczy szyjki macicy,nablonkowe zmiany i rozproszone komorki nowotworowe przy ujsciu. Jeden telefon on mojego ginekologa,ktory niezwlocznie kazal ponowic cytologie zburzyl moj swiat….Pracowalam w Niemczech,bylam pilotem wycieczek,musialam natychmiast wracac,przeprowadzic operacje i badania z tym zwiazane. Wycieli czesc mojego ciala,mialam szczescie w tym wszystkim ze trafilam wlasnie na tego lekarza,w szpitalu Matki Polki w Lodzi chcieli usunac mi wszystko tak na wszelki wypadek.On uparl sie,ze jestem zbyt mloda na to i inne ograny jak macica i jajniki nie sa jeszcze zaatakowane. Mialam szczescie,ze wykryta choroba w tym stadium nie rozwinela sie bardziej. Nie przechodzilam zadnej chemi ani radioterapii. Jestem zdrowa, Robie regularnie badania. Obecnie od osmiu lat mieszkam w Stanach Zjednoczonych. Niestety nie pamietam nazwiska tego lekarza…..Jestem mu wdzieczna. Wtedy bylam mloda,pelna werwy do pracy,zycie toczylo sie pelnym pedem. Nie zdawalam sobie sprawy z tego co dzialo sie ze mna i co mogloby sie stac…. Prewencja i uswiadamianie kobiet to polowa sukcesu. Dziekuje,ze istniejecie. Pozdrawiam Agnieszka Jablonska