Nazywam sie Ala 26.01.14 szalalam ze szczescia odkrylam ze jestem w ciazy moze niespodziewanie ale chcianej. Pierwsza wizyta ù ginekologa 07.02 i pierwsza diagnoza rak nie chcialam wierzyc przeciez sie badalam co roku jak dlaczego i co z dzieckiem? Po tygodniu wyniki cytologi potwierdzaja diagnoze rak i dla dziecka nie ma szans. Teraz trzeba bylo tylko ustalic stadium i czy nie ma przezutow wiec tomograf potem rezonans a na koniec petct i czekanie na decyzje konsylium lekarskiego . Sa decyzje operacja brak przezutow i tak 19.03 operacja mojego 5 cm raka 🙂 operacja trwala blisko 7 h 2 litry krwi . Przez 4 dni po operacji nie kontaktowalama na piaty zaczol sie bol Ale dalam rade ? Niestety w maju moj lekarz prowadzacy podjol decyzje o leczeniu uzupelniajacym ( profilaktycznym) radio i chemioterapi niestety konsekwencja naswietlen jest zwezenie przewodu laczacego nerke z pecherzem i tak dzisiaj jestem po 2 operacjach wszczepienia baipasu nerki Ale jest juz lepiej . Najwazniejsze ze dzis jestem szczesliwsza niz kiedykolwiek ciesze sie kazdym dniem , ch\\\’io roba tez pokazala kto trwa ù mego bo mu nie wazne czy dobrze czy zle zostali tylko prawdziwi przyjaciele ( przykre ze nie cala rodzina zdala egzamin ze wsparcia) moja rada nie poddawajcie sie i szukajcie pomocy psychologa mnie pomogly rozmowy gdyby ktos chcial porozmawiac to moj mail szaramysza35@gmail.com trzymajcie sie cieplo 🙂